Dlaczego porażka jest potrzebna?
Granie w gry planszowe, popularnie nazywane planszówkami, ma wiele zalet: rozwija wyobraźnię, spostrzegawczość, koordynację wzrokowo‑ruchową oraz wspiera rozwój inteligencji. Jednak przede wszystkim rozgrywki planszowe wspierają rozwój umiejętności związanych ze sferą społeczną, a konkretnie z umiejętnością przegrywania.
Przegrywanie, rozumiane jako bycie pokonanym w jakiejś grze, raczej nikomu nie kojarzy się przyjemnie. Nic dziwnego – po porażce wiele osób odczuwa złość, smutek, rozczarowanie lub żal. Dorosły niekiedy potrzebuje chwili, by opanować emocje. Z kolei dzieciom zdarzają się wybuchy emocji, krzyki i płacz.
Może pojawić się myśl, że uniknięcie nieprzyjemnych doznań byłoby dobrym rozwiązaniem. Nic bardziej mylnego, ponieważ opanowywanie umiejętności przegrywania to również rozwijanie odporności psychicznej. Doświadczanie sytuacji, w których dziecko ma możliwość poradzenia sobie z tym, co w danym momencie jest trudne, rozwija poczucie sprawczości i umacnia w lepszym radzeniu sobie ze stresem oraz porażkami. W takich sytuacjach dzieci mają także możliwość rozwijania umiejętności komunikacyjnych i podejmowania decyzji.
Planszówki i najmłodsi
Kilkuletnie dzieci zazwyczaj nie lubią przegrywać i czasami próbują zmieniać zasady gry na swoją korzyść. To normalne, ponieważ są skoncentrowane na własnym punkcie widzenia i dopiero uczą się, że nie są w centrum świata. Dzieci nie rodzą się z umiejętnością przegrywania, co oznacza, że muszą się jej nauczyć. Rolą dorosłych, zwłaszcza rodziców, jest przekazanie dzieciom, że przegrana jest po prostu częścią gry – i częścią życia. Co ważne, radzenia sobie z przegrywaniem można się nauczyć, tak samo jak wiązania sznurowadeł czy trzymania widelca. Dzieci uczą się poprzez doświadczanie i obserwację najbliższego otoczenia.
Co robić?
Pierwszym ważnym krokiem jest oczywiście granie w gry planszowe. Dzieci nie uczą się właściwych zachowań wyłącznie poprzez rozmowę o nich, dlatego warto grać w planszówki wspólnie, z bliskimi. Dostępnych jest wiele gier planszowych już dla dzieci od 3. roku życia. Najczęściej takie gry mają bardzo proste zasady, które pomagają nauczyć się działania zgodnie z ustalonymi regułami.
Dobrze jest zadbać o przyjazną atmosferę. Jeśli granie będzie kojarzyło się z przyjemnie spędzonym czasem, śmiechem i bliskością, dziecko chętniej weźmie udział, a ryzyko ewentualnej przegranej nie będzie zniechęcało. Warto, aby dzieci między 3. a 5. rokiem życia miały wystarczająco dużo okazji do doświadczania zarówno wygranej, jak i przegranej.
O czym warto pamiętać, by zadbać o dobrą atmosferę podczas grania w planszówki?
Najważniejsze – o fajną grę, która jest w miarę ciekawa dla wszystkich uczestników, ma odpowiedni stopień trudności (za łatwe będą się szybko nudziły, zbyt skomplikowane będą niepotrzebnie podnosiły poziom frustracji). O polecenia ciekawych i wartościowych gier warto zapytać znajomych albo można skorzystać z opcji wypożyczenia gry z biblioteki.
Pomocne będzie też przeczytanie instrukcji albo granie z osobami, które znają daną planszówkę. Dodatkowo wspierająca może być nawet drobna modyfikacja zasad, bo np. pierwsza rozgrywka może się odbyć przy tzw. otwartych kartach. Wtedy gracze nawzajem widzą swoje karty i pomagają sobie przy opanowaniu zasad gry. Czasami mniejszym dzieciom trudność sprawia utrzymanie kart w jednej ręce albo zbyt długie czekanie na swoją kolej. Pomocne jest również przypomnianie najważniejszych zasad na bieżąco oraz dawanie pozytywnych informacji zwrotnych np. „widzę, że cierpliwie czekasz na swoją kolej”.
Jak nauczyć dziecko radzenia sobie z przegrywaniem?
Kluczowa jest postawa dorosłego, który może wypowiadać wspierające komentarze, np.: „cieszę się, że z wami gram”, „lubię tak spędzać czas”, „czasami się przegrywa, a czasami wygrywa”, „bywa, że ma się po prostu szczęście”.
Dzieci uważnie obserwują dorosłych, więc reakcja opiekuna na porażkę jest dla nich ważnym wzorcem. Emocje towarzyszące grom planszowym są potrzebne, jednak powinny być dostrzegane i nazywane, gdy to konieczne. Wybuchy złości na koniec gry bywają efektem skumulowanej frustracji nagromadzonej przez całą rozgrywkę, a nie tylko trudnością z zaakceptowaniem przegranej.
Lepszego radzenia sobie z porażkami można stopniowo oczekiwać od dzieci dopiero około 7. roku życia (ma to związek z rozwojem pamięci i myślenia). Wspólna gra uczy zasad współpracy, przestrzegania reguł, a co równie ważne – umiejętności radzenia sobie z przegrywaniem.
Gdy zdarzy się przegrana i pojawią się różne emocje, warto pozwolić dziecku je przeżyć, a po chwili szczerze podziękować za wspólną grę. Docenianie wysiłku włożonego w skupienie, zapamiętanie kolejności i cierpliwe czekanie też może być pomocne. Ważne jest powstrzymanie się od krytykowania i porównywania. Jeśli dziecko potrzebuje, podzielenie się własnymi sposobami radzenia sobie z porażką będzie cenne. To może być wspierająca myśl lub pokazanie, że przegrywanie też jest potrzebne, bo uczy radzenia sobie z nieprzyjemnymi odczuciami.
Jeśli dziecko ma trudności z adekwatnym reagowaniem na przegraną, rozważ wsparcie w rozwijaniu umiejętności społecznych na TUS (Treningu Umiejętności Społecznych) albo konsultację z psychologiem dziecięcym.
Pamiętaj rodzicu, że umiejętność panowania nad emocjami to taka sama umiejętność, jak każda inna. Należy wielokrotnie ją ćwiczyć, praktykować, aby mówić o jej opanowaniu.
W naszym Centrum prowadzimy dla dzieci i młodzieży we Wrocławiu i w Wałbrzychu:
- Trening Umiejętności Społecznych
- Socjoterapię
- Trening Zastępowania Agresji
- konsultacje psychologiczne dla dzieci
- psychoterapię indywidualną młodzieży
- terapię rodzinną
autor: Olga Simm – psycholog, psychoterapeuta w trakcie szkolenia, certyfikowany trener TUS